Czy sztuczna inteligencja udźwignie zadanie – jak to ujął filozof z kultowego „Rejsu” – bycia jednocześnie twórcą i tworzywem?
Czy Polska mogłaby polecieć w kosmos? Nie cała oczywiście. Już lata, w końcu mamy satelity i niezliczoną ilość polskich urządzeń czy podzespołów na satelitach innych krajów. Ale czy moglibyśmy sami wysłać np. sondę międzyplanetarną?
W rosyjski statek (podobno) uderzył meteoroid. Tak skutecznie, że zagroziło to astronautom na orbicie. Trzeba zmienić harmonogram, trzeba wysyłać misję ratunkową, trzeba… się zastanowić, jak poukładać kosmos bez Rosjan.
Intuicja jest wspaniała… póki za bardzo jej nie zawierzymy. Jest czymś, co warto mieć po swojej stronie, ale nie warto ufać jej bezgranicznie.
Niedawno przygotowywałem film na temat wpływu czytania książek na działanie mózgu. Myślę, że większość z nas wie, że czytanie ma na nas bardzo dobry wpływ. Ale dopiero przygotowując się do materiału, odkryłem, jak czytanie jest ważne.
Zgodnie z planem kapsuła Orion, wysłana w kosmos w ramach programu Artemis, wylądowała na Ziemi. Choć ściślej rzecz biorąc, po prostu osiadła na trzech dużych spadochronach na powierzchni oceanu. Drzwi, które nie chciały się otworzyć, zostały otwarte.
Europejska Agencja Kosmiczna, czyli ESA, wybrała nowy korpus astronautów. Na liście rezerwowej jest jeden Polak, Sławosz Uznański. Jakie są jego szanse na to, że poleci w kosmos?
Nikogo nie zaskoczę, pisząc, że żyjemy w czasach, w których cierpliwość jest towarem bardzo deficytowym. Dziennikarze odczuwają to chyba szczególnie mocno.
W połowie listopada na Ziemi będzie nas 8 miliardów. Ziemian przybyło o miliard w ciągu ostatnich 11 lat. Dużo to czy mało?
Czy to dobrze, że Polska – budując dwie elektrownie jądrowe – korzysta z dwóch różnych wykonawców? Może lepiej byłoby zamówić reaktory w jednym miejscu? Są plusy dodatnie i plusy ujemne tej decyzji.